Pierwszoplanowe tematy w dyskusjach o rozwoju i gospodarce w ostatnim czasie to pandemia, przerwane łańcuchy dostaw, lockdown, bezrobocie oraz - coraz częściej - ekologia. W tym ostatnim przypadku, przeróżne alarmistyczne prognozy i scenariusze kreślą coraz bardziej przygnębiający obraz… Tymczasem, od co najmniej kilku dekad, pod powierzchnią procesów gospodarczych rozwija się inny, o wiele poważniejszy kryzys, który okazuje się być najbardziej zaawansowany w obrębie cywilizacji zachodniej. To kryzys rodziny, który przejawia się m.in. coraz bardziej niepokojącymi wskaźnikami demograficznymi, które każą stawiać pytania o to, czy możliwy jest dalszy rozwój społeczno-gospodarczy. Innymi słowy, czy w sytuacji coraz bardziej niezrównoważonego rozwoju społeczno-demograficznego, od którego zależy m.in. dostępność kapitału ludzkiego, jesteśmy w stanie zapewnić oczekiwany wzrost gospodarczy i podnieść – albo przynajmniej utrzymać - poziom życia…?